Czyli jak przeprowadzić gruntowną renowację podłoża w zakładzie przemysłowym, która nie zakłóca rytmu pracy?
Pierwsza myśl jest taka, że to się nie może udać. No bo jak utrzymać dotychczasową organizację i wydajność, skoro odnawia się posadzkę - i chyba nic nie może na niej stać? Jednak fachowcy opisujący swoje usługi na https://vawnik.com/szlifowanie-frezowani...nu/krakow/ twierdzą, że są w stanie przeprowadzić wszystko w taki sposób, że niczego nie trzeba wstrzymywać. To chyba tylko poza godzinami pracy zakładu byłoby możliwe...
A może są inne metody?
Pierwsza myśl jest taka, że to się nie może udać. No bo jak utrzymać dotychczasową organizację i wydajność, skoro odnawia się posadzkę - i chyba nic nie może na niej stać? Jednak fachowcy opisujący swoje usługi na https://vawnik.com/szlifowanie-frezowani...nu/krakow/ twierdzą, że są w stanie przeprowadzić wszystko w taki sposób, że niczego nie trzeba wstrzymywać. To chyba tylko poza godzinami pracy zakładu byłoby możliwe...
A może są inne metody?