Hej. Parę dni temu zacząłem uczyć psiaka chodzenia na smyczy. Jest 4-miesiecznym szczeniakiem, mądrym, podatnym na tresurę ale to akurat idzie opornie. Mam wrażenie, że nie o niechęć do spacerowania chodzi a o obrożę- zwierzak nawet w domu próbuje ją ściągać. Zastanawiam się czy warto byłoby w zaistniałej sytuacji kupić szelki, np. takie: https://johndog.pl/produkt/szelki-bezuci...-dog-city/ , bezuciskowe, podobno bardzo wygodne. Warto? Zwierzak nie będzie czuł się skrępowany tak, jak np. gdybym założył mu jakieś wdzianko?
nauka chodzenia na smyczy
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości