Dlaczego chleb da się błyskawicznie podzielić na kromki cały, a od serów czy wędlin wycina się pojedyncze plasterki?!?
Takie mnie naszły przemyślenia po przejrzeniu wyposażenia dla szeroko pojmowanej gastronomii. Głównie na https://restoquality.pl/obrobka-mechanic...a-pieczywa i innych podstronach. Ja oczywiście rozumiem, że sery czy szynki kroi się na znacznie cieńsze kawałki. Ale co w takim razie za problem umieścić w krajalnicy więcej cienkich, ostrzejszych nożyków? Pytanie, czy są do tego jakieś racjonalne przeciwwskazania, czy też w całej branży jeszcze nikt na takie rozwiązanie nie wpadł

Krajalnice które dzielą cały chleb na kromki używane są głównie w sklepach. W małej gastronomii albo w domach częściej spotykane są zaś krajalnice ręczne, do odkrawania pojedynczych kromek. Dlaczego z kolei serów czy wędlin nie kroi się w całości? Myślę, że dlatego, że są to produkty które szybko się psują- w postaci pokrojonej wysychają lub się sklejają, a więc chcąc uniknąć strat lepiej kroić je małymi porcjami. Pomysłowość producentów urządzeń kuchennych wcale więc nie szwankuje. Wręcz przeciwnie Ja np. kupiłem w sklepie Recucina mega praktyczną krajalnice, którą da się ustawić w zakresie grubości kromek lub plastrów od 1 do 18 mm. Przeglądając na stronie https://recucina.pl/k/akcesoria/przybory-kuchenne/ jeszcze inne, drobniejsze przybory zamówiłem dodatkowo profesjonalne łyżki do makaronów , szczypce do patelni a także regulowany wałek, generalnie kilka niby prostych a tak naprawdę genialnie skonstruowanych rzeczy.