Witam. Zdecydowanie offtopowo będzie Coroczna wyprawa w góry to dla mnie norma (nawet dwa razy do roku). Na ostatniej nieźle skręciłem nogę i w tym roku sobie podarowałem. Do tej pory walczę z ubezpieczycielem o odszkodowania, mimo że regularnie odprowadzałem niemałe składki. Znacie może jakiś sposób, żeby taką sprawę skutecznie przyspieszyć? Poddać się nie mam zamiaru
Piękne wyprawy, bolesne kontuzje
|
07-06-2016, 08:31
Ja skierowałabym sprawę do sadu. Z ubezpieczycielem nie ma żartów.
07-13-2016, 13:09
Zwykle tak bywa, że wszelkie wyprawy mogą skończyć się kontuzjami.
07-14-2016, 12:03
Nie wiadomo jaką miałeś umowę ze swoim ubezpieczycielem - jeśli ona nie obejmowała wypadków w górach to żaden sąd nic nie pomoże. Nie wiadomo też czy szedłeś sobie szlakiem zwykłym czy może wspinałeś się po jakiejś pionowej ścianie:-)
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości