(07-10-2013, 20:37)atomek napisał(a): Jeżeli mówimy o mailingu jako o spamie wysyłanym przypadkowym osobom, na zasadzie byle jak najwięcej i stawiając na ilość nie jakość to nie ma on większego sensu. Natomiast mailing jako część przemyślanej kampanii marketingowej, z określonymi celami, a przede wszystkim grupą docelową, w formie fajnego newslettera to świetna rzecz moim zdaniem. Jest sporo programów, które pomagają stworzyć coś takiego od podstaw i zaplanować, tak żeby podać dość sprawdzone marki to np. EmailBrain, MadMini a z polskich FreshMail. Na tym ostatnim akurat sam swego czasu pracowałem i naprawdę daje rade, pod wieloma względami nie ustępuje swoim zagranicznym odpowiednikom, a akurat w polskich warunkach sprawdza się nawet lepiej ze względów oczywistych (język). W razie co pytajcie

Zgadzam się z przedmówcą. Mailing o ile ma dobrze dobraną grupę docelową, a co może i ważniejsze - jest wysyłany do osób, które wyraziły zgodę na otrzymywanie wiadomości - może być skuteczny. Z celem mija się wysyłanie spamu, a wysyłanie zapytań o możliwość przesłania oferty jest mało skuteczne i strasznie pracochłonne. Freshmail jest niezły, aczkolwiek ja przestawiłem się na Anomail i bardzo sobie tę decyzję chwalę

Ja również zgadzam się z przedmówcami. Nie można traktować mailingu jak spamu, bo wtedy nawet nie ma sensu zaczynać coś działać w tym temacie. Każdy mail wysłany do klienta (który wyraził chęć otrzymywania takich maili) musi być dopracowany graficznie i tekstowo. Darmowy autoresponder może pomóc w obsłudze wielu adresów, ale nie może być wymówką do natarczywej promocji i reklamy.

Jeśli dobrze się umie taką usługę wykorzystać, to sens oczywiście jest.

Mailing jest skuteczny jeśli wiadomość trafia do osób zainteresowanych danymi kategoriami .

Faktycznie wiadomość musi być dobrze przygotowana, aby zainteresowała odbiorcę i to pod względem graficznym jak i merytorycznym.

Moim zdaniem mailingi nadal są bardzo skuteczną formą e-marketingu, tym bardziej gdy baza jest stworzona z użytkowników, który dobrowolnie wpisali się do naszej bazy.

W przypadku newsletterów na które się dobrowolnie internauci zapisują faktycznie ma to sens, aczkolwiek należy pamiętać, żeby częstotliwość wysyłanych maili nie była zniechęcająca

Najlepiej zaoferować coś w zamian, wartościowy content, rabaty, narzędzia, to co nie będzie dla nas kosztowne, wtedy można nawet często wysyłać

Moim zdaniem nie ma sensu. Robiłem dla strony http://rbn-services.pl/mycie-kostki-brukowej i szczerze mówiąc nie przyniosło to większego odzewu. To również zależy czego szukamy w danej chwili

Internauci dostają już tyle wiadomości, że nie zwracają na nie uwagi