Co najlepiej brać na bolące, przeciążone stawy?
W aptece wpadł mi w oko Lyprinol i z tego co czytam opis wydaje się być ok, ale może lepiej jakaś chrząstka rekina czy coś?

Może warto się wybrać do reumatologa i sprawdzić przyczynę przeciążenia?

No właśnie, najlepiej wybrać się do lekarza, bo takie bóle to może być nawet bolerioza- jeżeli mogło się mieć w życiu kontakt z kleszczami. Jest to choroba trudna do wykrycia, bo z reguły nikt nie podejrzewa, że ból stawów może być objawem tej choroby.

Zawsze w takich przypadkach najlepiej udać się do lekarza. Dodatkowo polecam jeszcze ciągłą aktywność fizyczną typu siłownia, fitnes czy nawet samodzielne ćwiczenia w domu wieczorami, trochę ruchu zawsze pomoże

Ja również od pewnego czasu czuję ból w stawach i pomogła mi bardzo maść końska:
http://www.skapiec.pl/site/cat/2306/comp...#from78859
Na początku nie byłem do niej przekonany ale namówiła mnie moja babcia Niestety nie widziałem jej jeszcze w tradycyjnych sklepach (zresztą kto by miał czas na bieganie i szukanie?) tak więc zamawiam przez internet. Jak widać na skąpcu można ją zamówić za grosze...
Jest faktycznie skuteczna.
Mam dość wymagającą pracę i dlatego moje stawy są dość narażone.

Na tego typu bóle mojemu tacie pomogła terapia manualna skojarzona z rehabilitacją ruchową i fizykoterapią.
Dobry gabinet to http://www.alternativa.pl/

Ale nie brał żadnych leków? Sama rehabilitacja? Przecież jakoś trzeba te stawy "naoliwić"...

No ja przy problemach ze stawami z aktywnością fizyczną to bym uważał, bo można sobie jeszcze zaszkodzić...

Dokładnie, lepiej wybrać się do lekarza bo czasem konieczne mogą byc rehabilitacje... Wiem bo tak jest właśnie w moim przypadku i rozglądam się za jakimś dobrym salonem, najlepiej jakoś blisko Warszawy. Znalazłem coś takiego - http://www.c7med.pl/ - i ich oferta wydaje się fajna ale działają tylko na terenie trójmiasta :/