Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
kilka dowcipów a co...
#31
Informatyk kochał się z kobietą, która nagle dostała ataku padaczki. Złapał więc za telefon i dzwoni na pogotowie. Przyjmująca zgłoszenie pyta się:
- Pańskim zdaniem co się naprawdę stało tej kobiecie?
- Nie wiem, ale tak jakby jej się orgazm zawiesił...
Odpowiedz
#32
Rozmawia dwóch muzyków:
- Słyszałeś już? Ostatnio samobójstwo popełnił jeden z tych sławnych kompozytorów. Wyskoczył przez okno z dziewiątego piętra!
- Poważnie?! A miał jakiś motyw?
- Nie, runął w ciszy...

hahah
Odpowiedz
#33
Rozmowa z Bogiem:
- Boże, ile to dla ciebie jest milion lat?
- Dla mnie to jest jak minuta.
- Boże, a ile to jest dla ciebie milion złotych?
- Dla mnie to jest jak grosik.
- Boże, mogę grosika?
- Poczekaj minutę...

ZacieszaczZacieszacz
Odpowiedz
#34
Ja tam dużo dowcipów nie znam. Jednak jak sobie niektóre czytam to mam banana na twarzy.
Nie znam bo może burak jestem, ale cóż taki los :D
Odpowiedz
#35
"Każdy się może kiedyś pomylić" - powiedział pedofil odkładając karła na bok

;-)
Odpowiedz
#36
Źle jest z pamięcią mojej zony
-wszystko zapomina?
-nie, wszystko pamięta
Odpowiedz
#37
Siedmioletni chłopczyk spaceruje sobie chodnikiem w drodze do szkoły.
Podjeżdża samochód. Kierowca odsuwa szybkę i mówi:
- Wsiadaj do środka to dam Ci 10 złotych i lizaka!
Chłopczyk nie reaguje i przyspiesza kroku. Samochód powoli toczy się za nim. Znowu się zatrzymuje przy krawężniku...
- No wsiadaj! Dam Ci 20 złotych, lizaka i chipsy!
Chłopczyk ponownie kręci głową i przyspiesza kroku... Samochód nadal powoli jedzie za nim. Znowu się zatrzymuje.
- No nie bądź taki ... wsiadaj! Moja ostatnia oferta - 50 złotych, chipsy, cola i pudełko chupa-chups!
- Oj odczep się Tato! Kupiłeś Matiza to musisz z tym żyć!
___________________________
Komis samochodowy Auto dla Ciebie Usmiech
Odpowiedz
#38
Na polance, w środku Stumilowego Lasu, przy ognisku siedzi Puchatek i piecze kiełbaski. Przychodzi Kłapouchy, więc Puchatek go grzecznie zaprasza, żeby się przyłączył. Kłapouchy siada wiec przy ognisku, razem sobie pieką te kiełbaski, ale coś gadka się nie klei. Więc Kłapouchy, żeby rozluźnić atmosferę, zaczyna się Kubusiowi zwierzać, i mówi:
- Wiesz Puchatku, ja to właściwie nie lubię Prosiaczka...
Na co Puchatek:
-To nie jedz!
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości