Witam!
Jak to w koncu naprawdę jest z tym rozkładem makro? (u osoby zdrowej) Zakładając ze jesteśmy na zdrowym deficycie.
Czy naprawdę np niska podaż węglowodanow przynosi lepsze efekty w odchudzaniu?
Czy naprawdę ma znaczenie jedzenie zdrowego czy mniej zdrowego jedzenia czy wystarczy mieścić się w deficycie?
Mam na myśli tutaj tylko utratę wagi a nie samopoczucie i inne skutki zdrowego bądź niezdrowego odżywiania.
Uważacie ze keto/low carb to moda czy faktycznie hit w odchudzaniu?
Macie jakieś doświadczenia?

Zdrowe jedzenie pomaga utrzymać deficyt ponieważ ma zwykle więcej błonnika czyli bardziej zapycha. Poza tym jak nam nie brakuje mikroelementów to organizm nie wysyła sygnałów ze mu czegoś brakuje (które to sygnały my moglibyśmy zinterpretować że po prostu jesteśmy głodni i zjeść coś co nawet tych mikroelementów nie zawiera - błędne koło). Reasumując jedząc niezdrowo strzelamy sobie w piętę. Co do keto/nieketo. Najzdrowszą dietę moim skromnym zdaniem stosują cukrzycy i insulinooporni (są takie grupy na FB) - oni jedzą zgodnie z wytycznymi lekarzy i wskaźnikami na swoich glukometr ach. Generalnie nie ma czegoś takiego jak dieta cukrzycowa - to jest po prostu bardzo zdrowa dieta. I nie, nie jedzą keto, chociaż o to najbardziej można by ich podejrzewać nie znając tematu.

Jesli interesuje Cię temat diety keto polecam stronę:
https://oleoketo.pl/dieta-ketogeniczna-a...lesterolu/

Jest tutaj wiele porad.