03-29-2016, 18:45
Na Saharze wycieńczony wędrowiec znalazł butelkę. Odkorkował ją gorączkowo, a tu zamiast wody z butelki wyskakuje Dżinn i proponuje spełnienie życzenia.
- Chciałbym do domu... do Warszawy...
Dżinn wziął wędrowca za rękę i zaczyna prowadzić przez pustynię.
- Ale ja chcę szybko! - woła wędrowiec.
- Dobrze, - na to Dżinn - no to biegnijmy...
- Chciałbym do domu... do Warszawy...
Dżinn wziął wędrowca za rękę i zaczyna prowadzić przez pustynię.
- Ale ja chcę szybko! - woła wędrowiec.
- Dobrze, - na to Dżinn - no to biegnijmy...