08-27-2014, 22:20
Mało go jest. Letnie wieczory z piwkiem na pomoście jeziora lub na tarasie, zimowe przed telewizorem lub z książką na kanapie. Kiedyś jeździłam konno i na rowerze, za towarzystwo mając psy, ale teraz rowerem jeżdżę codziennie do konia i codziennie muszę na niego wsiąść, więc to już nie jest czas wolny, ale obowiązek, chociaż nie powiem - przyjemny